14.08.2018 fugujemy
18 DNI DO PRZEPROWADZKI... Mam już lekki stresik bo jakoś prace zwolniły i to właśnie w tym gorącym okresie kiedy powinno się tu już naprawdę dziać. Plan jest taki, że w pierwszej kolejności czekamy na D., który jakoś niechętnie do nas zmierza a od niego wszystko tak naprawdę zależy gdyż musi dokleić płyty w łazience tak aby ściana z plytkami tworzyła jedną płaszczyznę a potem jeszcze to wyszlifować, zagruntować, pomalować... A tu d*** przyjdę w poniedziałek, przyjdę we wtorek... Dziś jest wtorek a go nie ma. Jutro święto wiec go nie będzie... Wszystko czeka aż jaśnie Pan majster przyjdzie do pracy. Tymczasem wpadł dziś M. od płytek. Nie wiem kiedy ani jak. Po prostu jak przyjechałam kontrolnie na budowę płytki kuchenne byly pięknie zafugowane.