22.02.2018 strych
Podłoga na strychu w stanie dokonanym. Posprzatana, elegancka. Pięknie się prezentuje. Tymczasem żegnam się chwilowo z ekipą majstra D. Ale nie na długo. Jak temperatury wzrosną wróci do mnie na szpachlowanie i malowanie sufitów.
Podłoga na strychu w stanie dokonanym. Posprzatana, elegancka. Pięknie się prezentuje. Tymczasem żegnam się chwilowo z ekipą majstra D. Ale nie na długo. Jak temperatury wzrosną wróci do mnie na szpachlowanie i malowanie sufitów.
No dobra. Ledwo wczoraj skończyliśmy sufity i w zasadzie jeszcze nie nacieszyliśmy się nimi do końca to dziś mamy kolejny powód do radości. Oto podłoga prawie wykończona na strychu. Na rycinie Pan majster układa drugą warstwę płyt OSB. A to białe maziło to... vikol. Tak. Obie warstwy są zespojone że sobą właśnie klejem. Podłoga jest mega stabilna, nic nie trzeszczy i podobno jest nie do rozebrania. Super, że w końcu jest bo można już powoli te 70 m strychu zagospodarować. Strych wyszedł super!
Komentarze