16.08.2018 kładziemy płytki na schody
16 DNI DO PRZEPROWADZKI... D. znów się nie pojawił. I te smsy, że spoko, damy radę... Wrrrrr... Podejście fachowców do pracy jest niebywałe. Może trzeba tego spróbować, może to jest metoda na życie bez stresu i pospiechu, może zadzwonię do szefa i mu powiem, ze dziś to nie będę w pracy, może jutro a jak nie to najpóźniej w poniedziałek... Tymczasem pojawił się M. nasz mistrz płytkowania podjął wyzwanie położenia płytek na schody. Płytki udalo mi się kupić fantastyczne. Mają wymiar 30x120 cm więc na każdym stopniu będzie jedna płytka, bez żadnych poprzecznych fug. M. byl mniej szczęśliwy bo strasznie one ciężkie i twarde a cięcia trochę bylo. No ale są. Na razie tylko od dołu bo jak napisano: zakaz wstępu!