7.08.2017 wykańczamy kominy
Data dodania: 2017-08-12
Od rana nerwowo. Telefon za telefonem z budowy. A to G. chce się w czymś upewnić, a to przyjechał S. od kominów a to dzwoni D. w sprawie prądu. W międzyczasie ja wydzwaniam do monterów w sprawie podłączenia licznika energii. A oni przekładają z 14 na 17 potem już wogóle nie odbierają ode mnie telefonu. Żenada. Czekam do wieczora, D. od tynków z chłopakami już lekko zniecierpliwieni... Mnie głupio bo takich sytuacji nie znoszę. O 20 dostałam wiadomość, że jutro z rana to na 100 %.... W tej całej gonitwie prawie mi umknęło jak pięknie wygląda już mój komin. Jeszcze grafitowe krateczki i czapka u góry i będzie pięknie.