2.12.2016 zdejmujemy szalunek wieńca
Dziś rozpoczynamy drugi miesiąc budowy. Dokładnie 2 listopada zaczęliśmy prace na puściutkiej działce a dziś jest już co podziwiać. Od kilku dni jak jestem na budowie już powoli planuję co gdzie będzie, jak to ma ostatecznie wyglądać i czy będzie funkcjonalne. Ponieważ dziś zdjeliśmy szalunek wieńca i czekamy do poniedziałku /wtorku na Pana Cieślę, który nam dach poskłada do kupy zapraszam na wirtualny spacer po domku. Uwaga! Potrzebna wyobraźnia :)
Znajdujemy się w północnej części działki. Na wprost drzwi wejściowe (szerokie bo będą z doświetleniem) oraz moja starsza córcia. Przez okno po prawej stronie będą radośnie witać nas po powrocie z pracy goście, zamieszkujący ów pokój gościnny
W wiatrołapie na lewo kotłownia. Piec będzie gazowy więc znajdzie się tu też pralka i daj Boże suszarka. Na prawo wnęka z głęboką szafą.
Przechodzimy do przez kolejne drzwi. Na lewo znajdzie się niewielka łazienka z prysznicem. A na przeciwko wspomniany wcześniej pokój gościnny. Z pięknym widokiem na lasy od strony zachodniej i oknem od strony północnej do machania i wyglądania na jeżdżące na rowerach po drodze dzieci.
Dalej po lewo klatka schodowa z bardzo wygodnymi schodami (pozdrawiamy maestro S.)
Po prawej kuchnia w kształcie L, z oknem na zachód.
Wszystko co na wprost to salon i jadalnią. Jest tu dużo miejsca bo to centralne i najważniejsze miejsce. Póki dzieci nie staną się zbuntowanymi nastolatkami tu zapewne będziemy spędzać większość czasu. Okna tarasowe na południe i zachód. Za oknami działka cała w brzozach.
Na pięterku na wprost graciarnia
Po prawej stronie sypialnia z garderobą
Oraz duża łazienka
Po prawej dwa pokoje młodzieży. Z widokiem na działkę i brzozą przy każdym oknie (niewiem czy nie trzeba będzie wyciąć w przyszłości aby zapobiec nocnym eskapadom 😂)
Pokój 1
Pokój 2 (zaklepany :)