17.11.2016 murujemy ściany parteru cd
Pogoda nie najgorsza jak na listopad więc praca na budowie wre. Układanie bloczków idzie bardzo sprawnie. Już widać gdzie będą drzwi i okna, oraz moja duma - ogromne drzwi tarasowe.
Pogoda nie najgorsza jak na listopad więc praca na budowie wre. Układanie bloczków idzie bardzo sprawnie. Już widać gdzie będą drzwi i okna, oraz moja duma - ogromne drzwi tarasowe.
Oficjalnie ogłaszam, że dziś zmieniamy status z "fundamenty" na "parter" ;) moja super ekipa dokładnie dwa tygodnie po przysłowiowym wbiciu pierwszej łopaty przystąpiła do murowania ścian parteru. Cieszy to niezmiernie. Efekty pracy dzisiejszej są dla mnie zadowalające i zarazem zadziwiające. O proszę:
Ułożenie izolacji poziomej na ściany fundamentu i wylanie betonu na gruncie w dniu dzisiejszym oficjalnie zakończyło budowę fundamentów! A więc mamy STAN ZERO!!!!!
Pomysł pojawił się spontanicznie. Wpadł na niego mój mąż a nam wszystkim bardzo się spodobał. Postanowiliśmy zrobić kapsułę czasu czyli zakopać pod domem małą puszkę w której każdy z nas umieścił coś ważnego dla siebie i tak oprócz listu i rysunków naszej rodziny wykonanych przez dziewczynki do puszki trafiło kilka drobiazgów symbolizujacych to czego życzylibysmy sobie aby nigdy nam nie zabrakło: dobro, mądrość, zdrowie, miłość i światło wyznaczające drogę. Kapsuła została zakopana.
Powoli kończymy dom poniżej gruntu. Ściany fundamentu zostały przykryte folią kubełkową i na budowę przyjechał śliczny żółciutki piaseczek w ilości ok 200 ton. Cały dzień trwały prace z zagęszczarką, mozolne ubijanie warstwa po warstwie. Przyszedł też czas na położenie instalacji kanalizacyjnej poziomej. Pod koniec dnia fundament wyglądał jak wielka piaskownica :)